Kierowca próbował uciec przed policją, stracił prawo jazdy i grozi mu więzienie

Na ulicy Czaplinieckiej w Bełchatowie, 9 listopada 2025 roku, funkcjonariusze drogówki prowadzili rutynowy pomiar prędkości. W trakcie akcji zauważyli kierowcę Hyundaia, który przekroczył dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym o 11 km/h. Mimo wyraźnych sygnałów do zatrzymania, mężczyzna postanowił ominąć kontrolę, gwałtownie skręcając w boczną uliczkę. Ta decyzja miała jednak dla niego nieprzewidziane konsekwencje.

Nieprzemyślany manewr i jego konsekwencje

Kierujący, 51-letni mężczyzna, nie przewidział, że ulica, którą wybrał, prowadzi donikąd. Znalazł się w pułapce, co uniemożliwiło mu dalszą ucieczkę. Policjanci szybko zareagowali, blokując mu drogę i zmuszając do zatrzymania. Za przekroczenie prędkości został ukarany mandatem, ale to nie wszystko. Nieposłuszeństwo wobec funkcjonariuszy pociągnęło za sobą dodatkowe konsekwencje.

Legalne reperkusje i ich znaczenie

Mężczyzna musi się teraz liczyć z grzywną w wysokości 5000 zł oraz przyznaniem 15 punktów karnych. Niezatrzymanie się do kontroli to poważne wykroczenie, które w najgorszym wypadku może skończyć się pięcioma latami pozbawienia wolności. Każdy kierowca powinien być świadomy, że takie postępowanie jest surowo karane i naraża nie tylko na kary finansowe, ale również na utratę wolności.

Apel do kierowców

Policja zwraca się do wszystkich użytkowników dróg z prośbą o rozsądek i przestrzeganie przepisów. Zatrzymanie się na sygnał policjanta jest obowiązkiem każdego kierowcy. Ignorowanie poleceń funkcjonariuszy nie tylko zagraża bezpieczeństwu na drodze, ale także może prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych. Każdy powinien pamiętać, że przestrzeganie prawa to podstawa bezpiecznej jazdy.

Źródło: Komenda Powiatowa Policji w Bełchatowie